kraść cudze godziny
bo własne przegrałam
w karty
minionych uderzeń pięć
o pięć za dużo
wolałam cztery
czwartą
noc
nieprzespana
za kratkami
/Odkąd dostałam się na polonistykę, paradoksalnie przestałam pisać. Nawet wrzucam coś starego. Jeszcze tylko coś nowego, pożyczonego i niebieskiego. Zamierzam wrócić. Pewnie dopiero w Krakowie. Teraz ino #MAM, ino #MRM. Zachciało się pracy za darmo, zachciało./



