Mniej więcej 7 lat temu poszłam do fryzjera. Sama. Po raz pierwszy... <To właśnie ten moment - pełna ekscytacja i napięcie, krew pulsuje w żyłach, serce dudni.> Owy dzień był ostatnim, gdy moje włosy były długie. Bardzo długie.
Obudziła się we mnie chęć głębokiej przemiany. W końcu miałam dwanaście lat. Poza typowymi rozterkami nastolatki, przebudziło się we mnie szaleństwo. Ciach. Ciach. Podcięcie końcówek skończyło się parędziesiąt centymetrów za wysoki. Bob. Klasa. Oczywiście nastąpiła faza zachwytu i to nie tylko mojego. Fryzurowy fejm uderzał do głowy. Babcia nie poddała się fali. Przysłoniła ją rozpacz. Skończyła się era francuzów, koków, koron, plecionek... Niestety dopiero niedawno uświadomiłam sobie, że dzięki owej fryzurce wyglądałam dojrzalej niż teraz. A może to kwestia robienia głupich min?

Długo czekałam, aż osiągnę upragnioną długość. Udałoby mi się to znacznie wcześniej, gdyby nie ówczesne maniakalne podcinanie końcówek. Zasada od pierwszego do pierwszego nabrała nowego znaczenia. Efekt co prawda był piorunujący. Słynęłam z zadbanych i lśniących pukli, które gładkością dorównywały pupie niemowlaka. Naszedł kres złotej ery. Przecież nawet złoty wiek w Grecji nie trwał wiecznie.
Następna epoka nosiła nazwę eksperymentów - ombre, mocniejsze lub lżejsze cieniowanie, proste końcówki, obcięte na trójkąt, blond, rudawy blond, platynowy blond przez chorwackie i włoskie słońce, od którego próbowałam uciec przez następne parę miesięcy, miodowy blond, nawet się pokusiłam o miesięczną przygodę z brązem. Finalnie jedyna trwała zmiana to brak grzywki. Kolor? Znów obudziło się we mnie szaleństwo i zapragnęłam być ruda. Hipokrytka! Rudzi stoją na podium ludzi, z których bekuję. Natury nie oszukasz - spłukana do blondu. Swoją drogą "bez grzywki" to jedna z lepszych decyzji w życiu. Dlaczego przez ponad 6 lat nikt mi nie powiedział, że wyglądam po prostu źle, wręcz zahaczając o wizerunek garnka?
Efekt - włosy utraciły to coś. Nadal są zdrowe, lśniące i gładkie, ale już tylko przeciętnie, a jak wiemy - nie znoszę przeciętności!
Więc je obcięłam. Long bob. Pozbyłam się tego, na co pracowałam od gimnazjum. Włosy znów szukają tego czegoś. Myślę też nad powrotem do naturalnego koloru.
Może przestanę ględzić i przejdę do meritum.
Powody, dla których warto obciąć włosy
1. Myśl o obcięciu towarzyszy ci już jakiś czas, jednak nie jesteś przekonana, co do zmiany. To znak, że potrzebujesz odnowy. Nie wahaj się. W końcu TO TYLKO WŁOSY. To nie powód niezdanej matury (pewnie zapomniałeś o zasadzie: studniówka poruchana, matura zdana). To nie powód do rozpaczy. To nie powód do nie wychodzenia z domu. Fakt, rosną stosunkowo wolno, ale kiedyś odrosną. Z resztą nie musisz od razu golić się na łyso czy ścinać 30 cm. Może na początek 10? To już więcej niż same końcówki. Zmianę z pewnością zauważysz nie tylko ty, ale także najbliżsi.
2. Powód ekonomiczny. Krótsze włosy to więcej pieniędzy w kieszeni. Zużywasz mniej produktów kosmetycznych (szampony, odżywki, maski, żele, gumy, lakiery). Nie musisz ukrywać swojej skąpej natury. Teraz szampon starczy na dłużej!
3. Oszczędzasz nie tylko pieniądze, ale także czas. Mycie, suszenie i pielęgnacja trwają znacznie krócej. Rano nie musisz się przejmować zepsutą suszarką, bo twoje włosy wyschną w trymiga naturalnie. Ponadto możesz obciąć się tak, że włosy nie będą wymagały układania. Wystarczy o to poprosić fryzjera.
4. Reset zniszczenia. Pozbywasz się niechcianych rozdwojonych i przesuszonych końcówek. Włosy zyskują nowy blask. Na dodatek łatwiejszy będzie powrót do naturalnego koloru.
5. Jest nam lżej. Nie oszukujmy się, że większość mężczyzn tego nie zrozumie, ale włosy ważą. Szczególnie te długie i zadbane. Znacie to uczucie, gdy macie spięte włosy i po długim dniu po prostu ciąży wam głowa? I te uczucie ulgi, gdy je rozpuście i możecie położyć na poduszce!
6. Chociaż to powinien być właściwie punkt pierwszy. Możecie pomóc! Jeśli zdecydujesz się obciąć włosy, zapleć je w warkocz i zmierz jego długość. Jeśli fragment, którego chcesz się pozbyć ma co najmniej 25 centymetrów, możesz wesprzeć kobiety chore na raka, bo z twoich włosów zostanie zrobiona peruka! Chcesz wiedzieć więcej? Kliknij tutaj.
Jeszcze się wahasz czy iść do fryzjera?
Piszcie w komentarzach, jeśli znaleźliście inne powody, dla których warto obciąć włosy. A może myślicie, że tak radykalna zmiana fryzury to błąd?