głosu nieskupienie
w
koszu przepełnionym emocjami
pora na was
śmieci
wyrzucam
znów
oddycham samotnością
pustym nie-brakiem
czasu
i woli
samokontroli
odbite upojenie
oddycham zabieganiem
porannym treningiem papierowych przełajów
wydzielone zagubienie
na przerwę
zbyt
na papierosa
oddycham
wydycham krzyk



