Rodzina 500 Plus, Mieszkanie Plus, Leki 75 Plus, El Dorado plus

Exposé premier Szydło wzbudziło sporo kontrowersji, zapytań o budżet, finansowanie socjalnych pomysłów i pochlebstw biedniejszej części społeczeństwa. Czy niemalże histeryczne zabieganie o elektorat, który nie przyniesie Polsce finansowego zysku, ma jakiś sens? Witamy w Rzeczypospolitej Socjalnej.

Nie da się ukryć, że partia rządząca w pierwszym roku swojej kadencji w dużej mierze skupia się na zmianach socjalnych, pragnąc polepszenia warunków egzystencji obywateli, a mówiąc bardziej szczegółowo – swoich wyborców. Nie bez powodu sprzymierzeńcami PiSu są seniorzy, zaś sprzymierzeńcem seniorów – PiS. Walcząc o lepszy byt dla nich, wprowadzono darmowe leki refundowane dla osób powyżej 75 roku życia. Polepszenie bytu schorowanych seniorów z niskimi emeryturami nie budzi powszechnego sprzeciwu. W końcu chyba każdy chciałby, żeby ktoś zatroszczył się o niego na starość. A jak wiadomo, w Polsce senior ma się źle, bo kolejki do lekarzy, bo zły NFZ, bo niskie emerytury (choć co ciekawe w perspektywie europejskiej nie są wcale takie niskie, jakby się zdawać mogło, gdyby porównać zarobki do kwoty emerytury). Udało się – jedna grupa społeczeństwa została usatysfakcjonowana. Co jeszcze obiecano nam – obywatelom – w exposé? Szeroki program wspierający zakładanie rodzin. Walcząc z niżem demograficznym, powstały 500 Plus oraz Mieszkanie Plus. Już sam program 500 Plus wzbudził sporo krytyki. Dlaczego płacimy tak wysokie podatki, żeby potem otrzymać zwrot w postaci 500 zł na dziecko? Dlaczego utrzymujemy pośrednio dzieci patologicznych sąsiadów? Dlaczego finansujemy rodziny tylko z kilkoma dziećmi bądź z jednym niepełnosprawnym? Skąd rząd weźmie pieniądze na 500 Plus? Mimo licznych wad, program posiada zasadniczą zaletę – dotyczy wszystkich obywateli, nie wykluczając klasy średniej czy też wyższej. Wreszcie nikt, poza rodzicami zdrowych jedynaków, nie czuje się poszkodowany. Ukłon w stronę PiSu, któremu udało się usatysfakcjonować większą część społeczeństwa. Co więc jednak sprawia, że partii rządzącej spada poparcie? Odpowiedź wydaje się oczywista – aborcyjny strzał w kolano przez odrzucenie dwóch projektów obywatelskich. O ile w sprawie caracali jestem skłonna polemizować nad słusznością podjętej decyzji, o tyle rząd szykuje dla siebie kolejny strzał. Obawiam się, że tym razem z armaty. Mam na myśli Mieszkanie Plus. Mój stanowczy sprzeciw budzi to, co przy 500 Plus było zaletą, a mianowicie powszechność programu. W Polsce brakuje mieszkań. Założenie rodziny i życie w godziwych warunkach na własny rachunek nie jest prostym zadaniem. Dlatego PiS chce pomóc. Pomóc potrzebującym (=najbiedniejszym). Program, jak twierdzi premier Szydło, jest kierowany do klasy średniej. Szkoda, że gro osób do niej należących z powodzeniem wynajmuje mieszkania od lat czy też spłaca kredyt hipoteczny, bo już zdążyło je zakupić. Wiadomo, że w ramach Mieszkanie Plus, nie wszyscy potrzebujący otrzymają własne lokum. Zostaną wzbudzone zatem nadzieje, które sprawią, że ludzie przestaną kupować mieszkania, co znacząco obniży ceny dostępnych na rynku. Kryzys gospodarki budowlanej gotowy? Poza tym w społeczeństwie zostaną wzbudzone niepotrzebne frustracje wynikające z poczucia nierówności i niesprawiedliwości. Dlaczego on dostał mieszkanie, a ja nie? Już nie wspomnę o lokalizacji mieszkań. Chociażby ta w Katowicach przy ulicy Gospodarczej, która znajduje się na granicy Szopienic – jednej z dzielnic cieszącej się złą opinią. Młodzi z chęcią przeprowadzają się do miasta wojewódzkiego, jednak znacznie bliżej centrum, gdzie najpierw kończą swą edukację na uniwersytecie, znajdują pracę, a potem zakładają rodziny. Jestem ze Śląska i nigdy nie słyszałam, by ktoś w Katowicach planował zamieszkać za Doliną Trzech Stawów, gdyż to już niemal peryferia miasta. Dokładnie tam mają powstać rządowe mieszkania. Podobnie sytuacja wygląda w większości zaplanowanych lokalizacji. Czy ktoś kiedyś zamieszkał w Skawinie, bo wybrał ją od pobliskiego Krakowa? Rząd obiecuje, że pierwsze mieszkania zaczną powstawać już za rok. Jednak mimo to nie wiemy, na jakiej zasadzie zostaną one przyznawane. Pomysły bez rzetelnego planu stały się ostatnio dominującą cechą rządów Szydło.

PiS nadal cieszy się sporym poparciem. W wielu obywatelach wzbudził poczucie utworzenia El Dorado (niczym niegdyś Tusk obiecywał nam drugą Irlandię). Jednak wiadomo, że ono nie istnieje i raczej nie powstanie, co nieuchronnie dostrzeże wkrótce społeczeństwo.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...